Jan Hryniak (1969-2022)
Nasza znajomość rozpoczęła się na początku lat dziewięćdziesiątych, kiedy Janek po studiach na architekturze został studentem reżyserii w łódzkiej Filmówce. Pamiętam nasz wyjazd do Torunia na pierwszą (a może drugą?) edycję Camerimage. Byliśmy wtedy nieśmiertelni, Janek miał błysk w oku, a jego fantazja i poczucie humoru nie znały granic. Czuło się, że będzie kręcił filmy. I tak się stało.
W debiucie Janka pt. „Przystań” (1997), wyprodukowanym przez Studio Irzykowskiego, zabłysła Maja Ostaszewska. „Trzeci” (2004) z Jackiem Poniedziałkiem, Magdą Cielecką i Markiem Kondratem trafił na WFF do sekcji „Nowe filmy polskie”. Potem był „Trick” (2010), z oszałamiającą obsadą - Piotr Adamczyk, Marian Dziędziel, Andrzej Chyra, Jerzy Trela,
Karolina Gruszka, Agnieszka Warchulska, Robert Więckiewicz, Łukasz Simlat, Bartłomiej Topa, Eryk Lubos i Grażyna Szapołowska.
Janek był na WFF Jurorem, od paru lat przychodził też z córkami na pokazy festiwalowych filmów.
Kilka lat temu głównym tematem naszych spotkań stał się „Kantor”, jego najważniejszy film. Prezentowaliśmy „Kantora” w roku 2017 jako work-in-progress podczas Targów CentEast, gdzie film pozyskał agenta sprzedaży.
Janek pokazał mi niedokończoną wersję filmu. Moim zdaniem jest świetny. Borys Szyc w roli głównej jest znakomity. Janek bardzo chciał dokończyć „Kantora”. Jest nadzieja, że film będzie miał w końcu premierę w tym roku.
Niestety Janka nie będzie na premierze. Cześć Jego pamięci!
Stefan Laudyn
dyrektor Warszawskiego Festiwalu Filmowego
Na zdjęciu z WFF 2004: Wojtek Smarzowski, Jan Hryniak, Jacek Borcuch.